Dziewięć miesięcy to bardzo długi okres. Dziewięć miesięcy ciąży, to wieczność! Kiedy z utęsknieniem czeka się, by zobaczyć swoje upragnione dziecko (i swoje stopy), czas potrafi ciągnąć się bez litości. A kiedy nadchodzi termin porodu i nic się nie dzieje, frustracja narasta z każdym dniem. W pewnym momencie tracimy cierpliwość i jedziemy do szpitala, gdzie po przyjęciu na oddział, zwykle farmakologicznie przyspieszany jest poród będący po terminie. Nerwy, stres, nic przyjemnego... Na szczęście możemy spróbować namówić malucha na spotkanie z rodzicami w domowym zaciszu, spokojnie i bez niepotrzebnej nerwówki.
Wśród domowych sposobów na wywołanie porodu, jest sporo wzmianek o jedzeniu, które pomaga wywołać skurcze. Do najczęściej wymienianych należą ostre potrawy, na przykład zawierające papryczkę chili czy pieprz cayenne. Popularne jest też picie herbaty z liści malin. Poza tym warto przetestować działanie ananasa, czosnku czy lukrecji, które również potrafią pomóc w wywołaniu akcji porodowej.
Ważne, by podczas wszelkich działań przyspieszających poród być zrelaksowaną. Stres może działać na naszą niekorzyść. Dlatego warto się zrelaksować i wyluzować. Świetnie pomoże nam w tym masaż, który może wykonać nasz partner. Masowanie ramion i pleców pomoże nam złapać oddech w tym stresującym czasie. Jeśli mamy dostęp do osoby doświadczonej w masażu prenatalnym, skorzystajmy z jej usług. Odpowiednie masowanie ciążowego brzuszka potrafi zdziałać cuda!
Kolejnym sposobem na zakończenie długiego czekania jest kąpiel. Przez całą ciążę słyszy się, żeby nie brać długich i ciepłych kąpieli, bo mogą one wywołać skurcze. Teraz to właśnie na tym nam zależy, więc możemy się porozpieszczać. Tym bardziej, że po porodzie możemy nie mieć na to czasu! Napuśćmy więc wodę (nie gorącą - ciepłą), wejdźmy do wanny i odpocznijmy przed wielkim dniem. Ważne jednak, by był ktoś z nami w domu, kiedy wchodzimy do wanny.
Leżąc w kąpieli możemy spróbować kolejnego sposobu, jakim jest wizualizacja. Choć wydaje się to niemożliwe, skupienie się i wyobrażenie sobie skurczy i kolejnych faz porodu może nam naprawdę pomóc. Można więc zwizualizować sobie to, jak nasz organizm przygotowuje się do porodu, jak mięśnie spinają się przy każdym skurczu.
Są kobiety, które nie potrafią usiedzieć w miejscu. I świetnie, bo ruch wspaniale przyspiesza poród. Dlaczego by więc nie posprzątać mieszkania, nie skoczyć po małe zakupy, czy wejść kilka razy po schodach. A może jest akurat pogoda idealna na spacer? Nie? To równie dobrze możemy poskakać w domu na piłce. To świetny sposób na skierowanie maluszka ku dołowi, a to prosty sposób na szybki poród.
