Sezon wakacyjny już prawie za nami. Większość rodzin wróciła już do swoich domów i wspomina wspólne podróże. Jedni tęsknią za odwiedzonymi miejscami, inni planują już kolejne wyjazdy, ale większość woli zapomnieć o samym procesie dotarcia do celu. Dlaczego? Długie godziny spędzone w samochodzie, autobusie czy samolocie, to koszmar dla ruchliwego malucha. A co za tym idzie, dla jego rodziców.
Całe szczęście rodzice nie są tu bezradni, a problemy z opanowaniem dzieci w podróży nie wynikają z ich niegrzeczności, a zwykłego braku wiedzy i pomysłów jak zorganizować im ten czas. Dlatego poniżej przedstawiamy kilka pomysłów, dzięki którym przyszłe podróże będą przyjemne, od opuszczenia progu mieszkania do samego powrotu.
Dobre samopoczucie dziecka to podstawa udanej podróży. Dlatego, jeśli maluch ma chorobę lokomocyjną, pamiętajmy o podaniu mu, wcześniej sprawdzonego, środka przeciwko nudnościom. Dobrze dobrany nie uśpi go i nie otumani. Dzięki temu pociecha chętnie zajmie się przygotowanymi dla niej atrakcjami.
Spędzając w foteliku dłuższy czas, musimy mieć pod ręką różne sposoby na odgonienie nudy.
Mogą to być specjalne podkładki/stoliki samochodowe, na których dziecko może rysować czy kolorować. Starsze z pewnością docenią tablet z wgranymi grami i bajkami. Młodsze w przerwach drzemki docenią interaktywne zabawki przytwierdzone do przedniego fotela, które szeleszczą, świecą i grzechoczą i nie uciekają na podłogę.
Warto nauczyć się kilku gier podróżnych, które świetnie zabijają czas dojazdu na wakacje, ale też przydają się w deszczowe dni w hotelowym pokoju. Wszelkie zgadywanki, kalambury i gry polegające na spostrzegawczości będą idealne. Szczególnie jeśli będzie można w nich wygrać super naklejkę lub smakołyk.
Zostając przy jedzeniu, potrafi ono być nie lada atrakcją! Samochodowe przekąski smakują lepiej niż najlepszy podwieczorek. Do ich przechowywania świetnie nadają się plastikowe pojemniki z przegródkami. Najlepiej wsypać do nich precelki, suszone owoce i orzechy, popcorn i pokrojone, świeże owoce i warzywa. Najlepiej, jeśli będzie je można jeść palcami, a rozsypanie ich nie narobi plam. Pamiętajmy jednak by były lekkie i nie zapełniały małego brzuszka. Zwymiotowanie w samochodzie czy autobusie może popsuć skutecznie podróż. Zawsze miejmy też pod ręką wodę do picia i nawilżane chusteczki.